W upalny dzień przyszło rozegrać zawody w Lidze Młodzika młodszego na stadionie Jadwigi Kraków. Spotkanie było tym ważniejsze ponieważ oba zespoły miały taką samą liczbę punktów po 4 kolejkach i walka była o przybliżenie się do czołówki tabeli naszej ligi. Mecz rozpoczął się wyrównaną walką z obu stron. Raz atakowaliśmy my raz gospodarze zawodów. Bliżej bramki w pierwszych 15 minutach meczu byli zawodnicy Świtu niemniej zabrakło skuteczności przy wykończeniu akcji.
Co nie udało się zawodnikom GKS-u udało się natomiast ekipie Jadwigi, która skutecznie zastosowała pressing na wyprowadzanej z strefy niskiej piłki przez naszą obronę i po przejęciu jej pokonała naszego Aleksandra na bramce.
Stracona bramka zmobilizowała ekipę z Krzeszowic do wzmożenia ataków na bramkę gospodarzy. Mijający czas i upał dawał się we znaki zawodnikom i umiejętna roszada piłkarzy na pozycjach atak obrona była konieczna dla zatrzymania energii naszych akcji ofensywnych. Po właśnie takiej jednej wymianie napastnika Kacpra Księżyca z pomocnikiem Karolem Włodarskim ten drugi pięknym strzałem pokonał bramkarza Jadwigi. Zdobyta bramka dodał skrzydeł naszym zawodnikom, którzy jeszcze mocniej zaatakowali bramkę ekipy z Krakowa. Dobra wrzutka w pole karne przez Mikołaja Dębowskiego zmusiła broniącego bramkarza gospodarzy do błędu a wykorzystał go nasz zawodnik Kacper Księżyc pakując piłkę do pustej bramki. Wynik do przerwy nie uległ zmianie i po bardzo dobrej postawie naszego zespołu mieliśmy zasłużone prowadzenie 2:1. Druga połowa mogła się zacząć od podwyższenia prowadzenia na 3:1 niemniej w sytuacji sam na sam nasz napastnik Karol zgubił piłkę nie finalizując akcji strzałem. Bardzo dobrą postawą popisał się bramkarz gospodarzy, który kolejne minuty obronił strzały Tadeusza Gruszki i Filipa Brandysa. Wynik 2:1 nie ulegał zmianie a mijający czas w upale sprzyjał zawodnikom Jadwigi, którzy kontrowali naszą ekipę długimi podaniami za linię obrony. Częste zmiany plus przerwa na uzupełnienie płynów minimalnie pomogły ale napierająca ekipa Jadwigi coraz śmielej próbowała sforsować naszą obronę. Oddała w końcówce spotkania kilka bardzo dobrych strzałów gdzie jeden był już na linii bramki ale fantastycznym zachowaniem popisał się nasz obrońca Antoni Prywałko wybijając ją poza pole karne. Po kontrowersyjnej ręce naszego zawodnika na metr przed polem karnym ekipa z Krakowa miała ostatnia szansę na zdobycie gola niemniej strzał zawodnika Jadwigi przeleciał nad bramką naszego zespołu a sędzia zawodów zakończył mecz. Spotkanie bardzo trudne od straconej bramki po nie wykorzystane sytuacje ale finalnie nasz zespół pokazał charakter i lepszy futbol tego dnia i zasłużenie wraca do Krzeszowic z trzema punktami. Wygrana pozwoliła zawodnikom Świtu zbliżyć się do czołówki tabeli awansując z 7 na 4 pozycję.

Kolejne Spotkanie nasz ekipa rozegra w niedziele u siebie z Zespołem Kaszowianki Kaszów.