Nasze młodziki starsze postraszyły wicelidera Sportowiec Modlniczka w meczu u siebie zamykające rozgrywki ligowe grupy D1.
Sportowiec przyjechał na mecz w roli zdecydowanego faworyta spotkania. Co też udowadniał na boisku kulturą gry i umiejętnościami technicznymi. Niemniej nasi zawodnicy nadrabiali charakterem i atutem własnego boiska. W 5 minucie mogliśmy wyjść na prowadzenie w tym spotkaniu ale minimalnie z piłka minął się zawodnik Sebastian Kita nie zdobywając prowadzenia dla gospodarzy. Sportowiec męczył się z naszą obroną a kąśliwe rajdy lewą stroną realizował Mikołaj Dębowski. po jednym z tych rajdów piłkę wyłożył ,,Nikicie,, który minimalnie przestrzelił obok bramki. Sportowiec konstruował ataki a pierwszy z nich znalazł drogę do bramki w 25 minucie spotkania. Do przerwy Sportowiec zdobył jeszcze jedną bramkę ale gra obu drużyn była naprawdę wyrównana. W przerwie dokonana no paru zmian i na drugą połowę wprowadziliśmy wracającego po drobnym urazie kolana Karola Włodarskiego. Był to joker tego spotkania który dzięki super współpracy z Mikołajem Dębowski strzelił 3 bramki w tym dniu. Niestety w 65 minucie uraz kolana odnowił się i musieliśmy dokonać zmiany napastnika. Więcej bramek z naszej strony nie padło a drużyna Sportowca ratowała się wprowadzając zawodników z I ligi by nie przegrać meczu. wynik końcowy 3:5 dla drużyny gości po bardzo emocjonującym spotkaniu który pokazuje jak siła drzemie w naszych zawodnikach.