Punkty zostały w Bieżanowie

25.09.2024

Bardzo emocjonujący mecz rozegrały nasze młodziki starsze w meczu wyjazdowym na Bieżanowie. Spotkanie rozegrane w środowe popołudnie o 16:30 sprawiło że na wyjazd z powodu kontuzji i innych zajęć zgłosiło się 11 zawodników do walki z wiceliderem tabeli KS Bieżanowianką. Mecz bardzo dynamicznie się rozpoczął co zapowiadało dobre spotkanie jak przystało na rywalizację 2 i 4 drużyny tabeli II ligi Krakowskiej. Ciekawą sytuacją było ze strony gospodarzy ustawienie pola karnego już w systemie pełnometrażowym co niby ma pozwolić na swobodniejsze rozpoczęcie gry od bramki z obroną. Niestety wpadliśmy przez to w pare niekomfortowych sytuacji związanych z innymi strefami gry. Pierwsza z nich to faul w rogu 16-tki który w normalnym ustawieniu byłby rzutem wolnym przed polem karnym a w tym przypadku zakończył się rzutem karnym wykorzystanym przez Bieżanów na 1:0. W odpowiedzi na to trafiliśmy 5 minut później po wrzutce w pole karne  Mikołaja Dębowskiego do Dawida Mirka który odegrał piłkę do Kacpra Księżyca a ten zapakował piłkę do bramki Gospodarzy. Drugą przypadłością innego wymiarowania pola karnego była zwiększona mobilność bramkarza który mógł znacznie wyżej wyjść do gry ale aklimatyzacja z nową przestrzenią wymagała czasu. Tak było w sytuacji przy utracie drugiej bramki gdzie można było skrócić grę z napastnikami i bezpiecznie utrzymać piłkę w grze ale nie porozumienie golkepera z obrońca wykorzystał zawodnik drużyny Bieżanowianki  i rozegrał z kolegą akcję dwójkową finalizując zdobyciem bramki. W kolejnych minutach było widać zaangażowanie obu zespołów by przechylić szale zwycięstwa na swoją stronę.  My tworzyliśmy swoje akcje Bieżanów swoje co szczerze można powiedzieć lepiej się oglądało jak nasza polską ekstraklasę . My atakowaliśmy skrzydłami  gdzie swoich sił próbowali strzałami z woleja Dawid Mirek czy solowe akcje Mikołaja Dębowskiego, Karola Włodarskiego i Wiktora Ostachowskiego. Natomiast ekipa z Bieżanowa grała prostopadłe piłki gdzie trzy bardzo dobre wyjścia zaliczył nasz bramkarz Kamil Anouar, który w sytuacjach sam na sam z przeciwnikiem wyszedł obronna ręką parując strzały za linie końcową.  Trzecią bramkę Bierzanów zdobył w ciekawej sytuacji gdzie nasz golkeper zmieniając stronę gry został powalony przez rozpędzonego napastnika i mimo zagrania piłki w środek boiska, którą przechwycili przeciwnicy pakując ją do pustej bramki to sędzia tych zawodów nie odgwizdał a powinien uznać faul na Kamilu, który nie mógł ustawić się do obrony przewrócony na murawę.  Końcowe 15 minut spotkania to kolejna wymiana ciosów z lekką naszą przewagą, które przeobraziło się w sporą liczbę rzutów rożnych. Jeden z tych stałych fragmentów gry udało się zamienić na bramkę gdzie po centrze Mikołaja Dębowskiego pewnie głową zapakował piłkę do bramki gospodarzy Karol Włodarski. Mecz mimo naszego nacisku w końcówce już nie uległ zmianie i zakończył się wynikiem 3:2 dla drużyny gospodarzy. Trzeba przyznać, że zespół Bieżanowianki to bardzo fajny dynamicznie rozwijający się kolektyw nastawiony na grę ofensywną z którym rewanż będzie kolejnym dobrze zapowiadającym się spotkaniem. Mnie jako trenera cieszy fakt, że zmiennicy pod nieobecność kluczowych graczy nabierają doświadczenia i starają się jak najlepiej pomóc zespołowi w utrzymaniu naszego stylu gry. Mimo iż zaliczyliśmy drugą porażkę to jestem przekonany że w tej lidze ostatniego słowa jeszcze nie powiedzieliśmy. Przed nami mecz numer 3 z maratonu w sobotę o 9:00 na wyjeździe z drużyną Orzeł Sidzina gdzie już będziemy mieli pare osób które wracają z niedyspozycji ostatniego tygodnia z powodu chorób i urazów więc liczę nie tylko na dobre zawody chłopaków ale i na korzystne rezultaty w meczach.