TS Tramwaj Kraków 7:3 Świt Krzeszowice

28.09.2024

Bardzo trudne warunki postawił zespół TS tramwaj Kraków dla naszej ekipy. Rosłe chłopaki w tej drużynie przyczyniły się do sporej przewagi w walce o każdą piłkę. Mecz z boku wyglądał jakbyśmy grali z ekipą Trampkarza młodszego a nie z ekipą młodzika starszego. Zawodnicy z numerami 7, 10, 11, 20, robili akcję za akcją tworząc zagrożenie pod naszą bramką.  Bardzo ciężko było pod pressingiem zawodników TS Tramwaj wyprowadzić piłkę ale swoich szans szukaliśmy w strefach bocznych gdzie było więcej przestrzeni do rozegrania piłek 2×1. Pierwsza bramka padła w 10 minucie po solowym rajdzie środkowego pomocnika który mając  przewagę warunków fizycznych skutecznie przedzierał się przez nasze linie obronne. Druga bramka padła po nieszczęśliwym wybiciu piłki przez naszego obrońcę który niefortunnie trafił do własnej siatki. Walki jednak nam te bramki nie odebrały. Po pięknej wrzutce w pole karne przez Dawida Mirka bramkarza drużyny gospodarzy wyprzedził Karol Włodarski pakujące piłkę z  drugiego metra do pustej bramki. Bramkę na 2:2 zdobyliśmy po błędzie stopera drużyny Tramwaj, który nie fortunie wybił piłkę ,,świecą,, a ta wpadła pod nogi naszego pomocnika Dawida Mirka ,który bez zastanowienia posłał piłkę wolejem obok bramkarza gospodarzy.  Wynik remisowy dodał otuchy naszej ekipie, która co raz śmielej sobie radziła z mocniejszymi zawodnikami drużyny Tramwaj Kraków. Sytuacji na 3:2 nie wykorzystał Mikołaj Dębowski którego strzał z bliska obronił bramkarz gospodarzy. Co nam się nie udało to wyszło przeciwnikowi, którzy nie popisali się skutecznością tego dnia ale wyprowadzili akcję z bramkową na 3:2.  Ta strata była jak zapalnik w naszej grze zespołowej. Akcję nabierały tempa. Mniej graliśmy 1×1 a więcej 2×1 i to przyniosło bardzo dobry etap naszej gry. Tramwaj biegał a my graliśmy. Efektem tej części gry była zdobyta bramka na 3:3 po bardzo dobrej akcji zespołowej. Tym razem Mikołaj Dębowski nie pomylił się i doprowadził do wyrównania meczu. Sytuację na 4:3 dla nas mieliśmy po wykonaniu rzutu wolnego pod polem karnym przeciwnika. Piłkę wrzucał Joachim Jermaczek, którą wybili obrońcy pod nogi Wiktora Ostachowskiego. Ten potężnym strzałem zmusił do wysiłku w obronie bramkarza gospodarzy na tyle nieskutecznej by wypluł futbolówkę prze siebie. Do tej  piłki dobiegł jako pierwszy Karol Włodarski ale loba naszego napastnika jeszcze końcami palców sparował golkiper gospodarzy a ta potoczyła się po linii bramkowej na zewnątrz pola piątki gdzie akcję zabezpieczył obrońca drużyny TS Tramwaj.  Gospodarze zabrali się do pracy wykorzystując nasze nie udane akcję. Przejęli inicjatywę na środku pola gry.  Szaleńczy pęd meczu akcje za akcję lepiej znosili  zawodnicy  Tramwaju co przeniosło się na 4 zdobytą bramkę w tym meczu. Mimo usilnych prób nie udało się wyrównać. Końcówka meczu to popis rosłych zawodników gospodarzy, którzy dokończyli dzieła pakując nam jeszcze 3 bramki w przed zakończeniem spotkania. 

Mecz z boku wyglądał bardzo dobrze i nie możemy schodzić z opuszczoną głową. 90% zawodników który otrzymali czas na boisku do końca walczyli o lepszy wynik. Na plus można powiedzieć ze jesteśmy pierwszą ekipą, która strzeliła w meczu Tramwajowi więcej jak dwie bramki a mogliśmy przynajmniej 5   im wpakować. Walka o podium Trwa znamy już wszystkich przeciwników i wracamy do rundy rewanżowych gdzie powalczymy o podium tej ligi.  Kolejny mecz gramy w niedziele o 10:00 u siebie z drużyną Krakus Swoszowice. Zapraszamy na mecz.